Przynęty rękodzielnicze - jak robią to najlepsi?
Wędkarze coraz chętniej łowią ryby za pomocą ręcznie robionych przynęt. Dlaczego? Są one unikatowe i dedykowane konkretnym gatunkom ryb, dzięki czemu, zdaniem wielu pasjonatów, są bardziej skuteczne od masowo produkowanych. Źródłem ich fenomenu jest doświadczenie producenta – najczęściej doskonałego spinningisty i rzemieślnika. Jak więc robią je najlepsi? Uchylamy rąbek tajemnicy produkcji woblerów, które stały się legendą!
Doświadczeni, wędkarze wiedzą jakie czynniki decydują o skuteczności przynęty. Natomiast, wprawni rękodzielnicy, którzy łączą pasję do majsterkowania z łowieniem, mają świadomość jak je wykorzystać. Dlatego nie każdy jest w stanie własnoręcznie przygotować atrakcyjne dla ryby woblery, obrotówki, cykady, czy błystki wahadłowe, ponieważ jest to trudniejsze, niż się wydaje. Końcowy efekt profesjonalistów nie jest bowiem dziełem przypadku w postaci chałupniczo robionych wabików. To funkcjonalne dzieła sztuki, przynęty z duszą!
Potrzeba matką wynalazków
Rękodzielnicy przed realizacją woblerów skupiają się na celu i potrzebach. Żmudna praca i poświęcony czas muszą po prostu spełniać oczekiwania wędkarza i …ryby. Ponadto, określenie celu, ułatwia dobór materiałów i wykonanie. – Efektem pracy rzemieślników są przynęty unikalne, nawet jeżeli są tego samego modelu. To w stu procentach hand–made. W przygotowanie każdej z nich jest włożona cała wiedza gromadzona od pokoleń i maksymalnie dużo starań. Ostatecznie konkretna przynęta odpowiada upodobaniom gatunkowi ryby, na który zamierzamy łowić – mówi Remigiusz Kopiej, wędkarz i właściciel sklepu internetowego Corona-Fishing.pl z ręcznie produkowanymi przynętami. – Każdorazowo wykonywanych jest przynajmniej kilkadziesiąt przynęt, ponieważ warsztat i zakup materiałów do przygotowania jednej sztuki, są bardzo obciążające – dodaje Remigiusz Kopiej.
Warsztat to nie tylko sprzęt, ale wiedza
Gdy rękodzielnik ma już wizję tego, co chce stworzyć, przechodzi do warsztatu. Przynęty powstają z wyselekcjonowanego drewna. – Wśród rękodzielników popularnymi materiałami są drewno olchowe, samba, lipowe i balsa – idealne do realizacji woblerów o różnej wielkości i specyfikacji pracy – mówi Remigiusz Kopiej. – Każde z nich ma jednak inną charakterystykę. Różnią się kolorem, strukturą, a także wagą i wypornością, co z kolei wpływa na dalszą obróbkę i ostateczną pracę woblera w płynącej wodzie – dodaje Remigiusz Kopiej. Do przygotowania kilku przynęt wystarczy sucha listwa drewna najlepszej jakości, czyli bez sęków, rozwarstwień i o optymalnej grubości. To na niej odrysowywany zostaje profil woblera.
Rękodzielnik artystą
Każdy rękodzielnik jest swego rodzaju rzemieślnikiem – artystą. Po uzyskaniu docelowego, symetrycznego, kształtu przynęty, następuje obciążenie. Jest to jeden z najważniejszych czynników wpływających na sposób pracy woblera. Obciążenie jest precyzyjnie rozmieszczane i dobierane, aby przynęta według zamysłu rzemieślnika pracowała, pobudzając rybę. Tym samym imituje naturalną ofiarę – rybkę bądź owada. Dzięki obciążeniu i odpowiednio dopasowanemu sterowi z poliwęglanu, wobler pracuje jak należy i schodzi na określoną głębokość – mówi Remigiusz Kopiej. Po tych zabiegach, umiejscawiane są oczka. Całość jest zabezpieczana podkładami, malowana i lakierowana. – Korpus malowany jest od ogółu do szczegółu, dlatego przynętę najpierw pokrywa się farbą w całości, a później realizowane są detale – brzuszek, cienie, imitacje łusek czy inne wzory i oczy. Zwykle wobler powleczony jest kilkoma warstwami rozmaitych podkładów, farb i lakierów, dzięki którym przynęta jest solidna i atrakcyjna dla oka – dodaje Remigiusz Kopiej.
Po polakierowaniu przynęty, zamontowaniu steru i oczek, następuje czas na kalibrację woblera. Testy każdego z woblerów są istotne dla końcowego efektu, ponieważ podczas nich praca przynęty zostaje zoptymalizowana. Dzięki temu powstaje pełnowartościowy produkt.
Przynęty rękodzielnicze dają ogromną satysfakcję ich producentom i użytkownikom. Dostarczają zupełnie innych emocji podczas łowienia, w przeciwieństwie do masowo produkowanych woblerów, dlatego powinny znaleźć się w wyposażeniu każdego spinningisty.